Odrzucenie - dlaczego to tak boli i jak sobie pomóc ?
- Sebastian Zukowski
- 29 maj 2022
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 16 gru 2022

Odrzucenie, kiedy to słyszymy to niemal natychmiast potrafimy odczuć wewnątrz siebie emocje towarzyszące temu stanowi i nie musimy tego doświadczać, żeby wiedzieć jakie to uczucie. Siła emocji jest tutaj tak wielka, że wystarczy zagłębić się mentalnie w odrzucenie, np. wspominając nasze doświadczenia, aby wyraźnie odczuć pogorszenie nastroju.
Odrzucenie jest jednym z najbardziej traumatycznych stanów jakich doświadcza człowiek, a towarzyszący temu ból jest porównywalny do bólu fizycznego - na poziomie neurologicznym odpowiadają za to połączenia neuronowe bardzo podobne do tych, które zarządzają przekazywaniem informacji o bólu fizycznym.
Odrzucenie działa toksycznie i traumatycznie na nasz organizm. Często prowadzi do powstania stanów lękowych, a u osób wysoko wrażliwych może inicjować stany depresyjne. Skutki emocjonalne, dłuższej perspektywie czasu, mogą objawić się objawami syndromu stresu pourazowego.
Dlaczego poczucie odrzucenia jest tak dla nas trudnym doświadczeniem emocjonalnym ? Wg jednej z teorii ma ono swoją genezę w naszej ewolucji i towarzyszących jej mechanizmach adaptacyjnych. W ówczesnej kulturze plemiennej, wykluczenie lub porzucenie było równoznaczne z pewną śmiercią, a sam fakt pozostawienia swojego współplemieńca samemu sobie, największą karą. Nasz praprzodek swoje przetrwanie opierał wyłącznie na współdziałaniu i egzystencji w grupie, co samo w sobie stwarzało poczucie więzi, bezpieczeństwa i bycia potrzebnym.
Na przestrzeni milionów lat naszej ewolucji, zostaliśmy zaprogramowani do odczuwania różnych stanów emocjonalnych głównie w jednym celu - przetrwania. Na co dzień stosujemy podobne wzorce reakcji jakie stosowali nasi dawni przodkowie.
Dla osób porzuconych lub wykluczonych społecznie, często jest to niemal "koniec świata", nie wyobrażają sobie dalszej egzystencji bez danej osoby lub grupy, doświadczają objawów podobnych do szoku - niedowierzanie, wyparcie, zaprzeczenie, ataki paniki. O ile, w czasach kiedy człowiek był wystawiony na śmiertelne zagrożenia niemal nieustannie, a takie odczucia towarzyszące odrzuceniu były uzasadnione, to obecnie, kiedy żyjemy w zupełnie innym świecie, konsekwencje ich występowania są dla nas destrukcyjne.
Odrzucenie działa toksycznie i traumatycznie na nasz organizm. Często prowadzi do powstania stanów lękowych, a u osób wysoko wrażliwych może inicjować stany depresyjne. Skutki emocjonalne, dłuższej perspektywie czasu, mogą objawić się objawami syndromu stresu pourazowego. Często konieczna jest farmakoterapia, która staje się jedynym możliwym doraźnym rozwiązaniem w najgorszym stadium doświadczanego kryzysu.
Podatność / łatwość mocnego doświadczania odrzucenia i sposób na nie reagowania w duży stopniu zależą od ukształtowanych w dzieciństwie wzorców przywiązania oraz funkcjonowania w rodzinie.
Niebagatelne znaczenie mają wszelakiego rodzaju traumy związane z przemocą i agresją, doświadczone nie tylko w dzieciństwie, ale również w późniejszym okresie naszego życia. Generalnie, im większe poczucie bezpieczeństwa i spokój towarzyszący naszemu życiu, tym czujemy się mniej niepewnie w takich momentach oraz szybciej wracamy do równowagi.

Nie mamy wpływu na naszą przeszłość, dlatego zawsze będzie czymś "ciągnącym nas w dół" oglądanie się za siebie i wracanie do trudnych momentów oraz ich ponowne przeżywanie.
To na co mamy wpływ to nasze reakcje na otaczającą rzeczywistość oraz na pojawiające się w nas emocje, dzięki czemu możemy budować naszą odporność psychiczną, która pomoże nam radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Pomimo, że nie jest to łatwe, jest to możliwe i w odpowiedniej skali czasu, możemy wpracować sobie nowe sposoby reagowania, dzięki czemu siła towarzysząca emocjom związanym z odrzuceniem będzie malała.
Wszystko wymaga czasu i naszego zaangażowania.
Doświadczenie związane z odrzuceniem lub wykluczeniem jest bardzo trudne, niemniej jednak wciąż możemy się od niego uwolnić, dzięki czemu mamy szansę na nabycie większej pewności siebie, o ile świadomie przejdziemy przez proces wracania do równowagi.
W drodze do odzyskiwania równowagi pierwszym krokiem jest zawsze akceptacja tego co się wydarzyło oraz tego czego doświadczamy. Akceptacja chroni nas przed zatraceniem się w nienawiści, poczuciu zemsty i obwiniania, stwarza pole do wybaczenia samemu sobie. Jest formą autoterapii działającą od wewnątrz, która stopniowo wprowadza wewnętrzny spokój.
Kluczowa jest możliwość "wygadania się" bliskiej osobie i dzięki temu zrzucenia tego balastu jakim jest ciągłe poczucie winy. Warto skorzystać z pomocy specjalisty, który naprowadzi nas na właściwe tory i pomoże obrać właściwą strategię w drodze do odzyskiwania równowagi.
Kryzysy to czas trudny, ale również taki w którym możemy zaangażować się w coś wartościowego i finalnie "przekuć" go w nasz sukces. Zaangażowanie działa wręcz uzdrawiająco na naszą psychikę, nie tylko poprzez przekierowanie uwagi, ale również na poziomie neurochemicznym, wprowadza nas w lepszy dobrostan, czujemy się potrzebni i wartościowi.
Wiara w siebie i swoją wartość jest wystawiana na próbę podczas każdego kryzysu życiowego, dlatego powinniśmy pamiętać, że nie stanowią o nich relacje z drugą osobą lub akceptacja konkretnej grupy. Musimy próbować dostrzec wartość w naszym życiu, tym co robimy, tym jacy jesteśmy, co potrafimy i jakimi zasobami dysponujemy. Warto odnajdywać nawet najmniejsze cenne skarby swojej osoby, a zauważysz że będzie ci łatwiej dostrzegać kolejne.
Proces odnajdywania spokoju i wracania do równowagi po traumie odrzucenia, porzucenia lub wykluczenia, to długa droga którą w najtrudniejszym etapie musisz pokonać sam, walcząc ze sobą i pojawiającymi się w twojej głowie dewaluującymi cię myślami. Wsparcie bliskich osób będzie dodatkowo pomagać i motywować do ciągłej pracy. Zaangażowanie jest kluczem do sukcesu.
Posłuchaj tego w podcaście Lepszy.Ty
Commentaires